Drewniane belki pod ochroną – historia z dziecięcego pokoju

*W trosce o poufność i komfort naszych klientów, niektóre dane – w tym lokalizacja, imiona oraz szczegóły umożliwiające identyfikację miejsca realizacji zlecenia – mogły zostać celowo zmienione.

W styczniu 2024 roku odebraliśmy telefon od Pani Agaty, która od kilku dni nie mogła spać spokojnie. W dziecięcym pokoju jej córek zaczęły się pojawiać drobne, ledwo widoczne otwory w drewnianych belkach pod sufitem. Kiedy zbliżyła ucho do jednej z nich – usłyszała ciche skrobanie. Szybkie wyszukiwanie w internecie tylko spotęgowało jej lęk: szkodniki drewna, a z nimi – ryzyko dla konstrukcji, a przede wszystkim dla zdrowia dzieci.

Zaczęła gorączkowo szukać rozwiązania. Trafiła na liczne artykuły o fumigacji – inwazyjnej metodzie, w której cała przestrzeń musi być szczelnie zamknięta i wypełniona toksycznym gazem. Mimo to, była zdeterminowana – chciała sięgnąć po najsilniejsze rozwiązanie. Na szczęście zanim podjęła ostateczną decyzję, zadzwoniła do nas.

Zamiast od razu przytakiwać, zrobiliśmy to, co robimy zawsze: spokojnie i rzeczowo wyjaśniliśmy, na czym naprawdę polega fumigacja, jakie niesie ryzyka i dlaczego wcale nie jest to metoda odpowiednia w jej przypadku. Wytłumaczyliśmy, że:

• fumigacja wymaga opuszczenia domu na kilka dni – z dziećmi to ogromna logistyka, stres i koszt,
• jest to metoda wyjątkowo inwazyjna, a w nieodpowiednich rękach może być wręcz niebezpieczna dla życia,
• efekt – choć intensywny – często nie zabezpiecza drewna na lata, jeśli nie połączy się go z konserwacją.

Zaproponowaliśmy coś lepszego. Zabieg z użyciem XILIX GEL – całkowicie bezpieczny, miejscowy, nieinwazyjny i chroniący drewno aż przez 10 lat. A co najważniejsze – jest bezpieczny dla dzieci i domowników. Pani Agata poprosiła o termin.

Gdy przyjechaliśmy, od razu wiedzieliśmy, że tu liczy się każdy detal. Pokój dziecięcy to nie plac budowy – to przestrzeń ciepła, zabawy i wspomnień. W pokoju było jasno, ciepło i przytulnie – pluszaki na półkach, kolorowe ściany, bajkowe obrazki. Wiedzieliśmy, że tu trzeba działać z podwójną ostrożnością. Przed rozpoczęciem zabezpieczyliśmy wszystko: meble zostały osłonięte, podłoga zakryta folią, a każde miejsce pracy dokładnie wyizolowane.

Przeanalizowaliśmy osiem belek. W pięciu z nich znaleźliśmy aktywność szkodników, ale zabezpieczyliśmy wszystkie – także te zdrowe, by dać pewność, że zagrożenie nie wróci. Jedna z belek była szczególnie problematyczna – częściowo ukryta pod zabudową, z dodatkowymi warstwami wykończeniowymi. Dla nas jednak to nie pierwszy raz. Dotarliśmy tam, gdzie trzeba – bez szkody dla wnętrza.

Po wykonaniu cienkich odwiertów w miejscach największej aktywności, precyzyjnie wprowadziliśmy XILIX GEL – specjalistyczny preparat, który nie tylko eliminuje szkodniki, ale także głęboko konserwuje drewno. Zastosowaliśmy trzy warstwy środka na każdej powierzchni – tworząc barierę ochronną, która będzie działać przez całe 10 lat.

Całość przeprowadziliśmy dyskretnie i bez oznaczeń firmowych – na miejsce dotarliśmy nieoznakowanym samochodem – tak, by zachować pełną dyskrecję i nie wzbudzać zbędnego zainteresowania sąsiadów. W takich sytuacjach klienci często cenią sobie spokój i prywatność, a my to szanujemy. Przez cały czas pracy staraliśmy się być niemal niewidoczni – bez huku, bez chaosu, bez bałaganu.

Po wszystkim Pani Agata była wyraźnie poruszona.
„Gdybyście wtedy nie wytłumaczyli mi tego tak spokojnie… dziś pewnie błąkałabym się z dziećmi po hotelach, czekając na koniec fumigacji” – powiedziała z ulgą. Dodała, że teraz z czystym sercem może znów wpuścić dzieci do ich pokoju, bez obaw i stresu.

Belki zostały nie tylko uratowane, ale również profesjonalnie zabezpieczone na lata. A Pani Agata? Przyznała, że cieszy się, że zaufała fachowcom, którzy nie tylko znają się na rzeczy, ale też potrafią spokojnie wyprowadzić z błędu.

Ochrona dla drewnianych belek, spokój dla Twojego malucha

Jeśli Ty też szukasz rozwiązania dla swojego domu – bezpiecznego, skutecznego i trwałego – zadzwoń do nas. Wytłumaczymy, doradzimy, zrobimy to dobrze. Tak jak dla Pani Agaty.