Czy ozonowanie zabija pluskwy – ozon do zwalczania pluskiew

Opieka i konsultacja merytoryczna: Nikodem Zając, Mykolog oraz biolog terenowy
Świadectwo mykologiczne Nr 12/SP/2020

Pluskwy to prawdziwa zmora – trudno je zauważyć, jeszcze trudniej się ich pozbyć, a do tego zostawiają swędzące ślady na skórze. Wiele osób w desperacji szuka różnych metod walki, a jedną z coraz częściej pojawiających się propozycji jest ozonowanie. Brzmi nowocześnie i skutecznie, ale czy rzeczywiście działa? Sprawdźmy!

Ozon – cudowny środek czy przereklamowana metoda?

Ozon to gaz, który ma silne właściwości utleniające. Jest świetny do odkażania, dezynfekcji, usuwania pleśni i neutralizowania przykrych zapachów. To dlatego często stosuje się go do czyszczenia klimatyzacji czy odświeżania pomieszczeń. Skoro działa na bakterie i wirusy, to może poradzi sobie też z pluskwami? W teorii tak, ale niestety rzeczywistość szybko weryfikuje te nadzieje.

Na zdjęciach prezentujemy larwy pluskiew – to te małe, przezroczyste robaczki, które dopiero co wykluły się
z jaj, ale już są gotowe do żerowania!

Czy ozonowanie naprawdę zabija pluskwy?

Badania pokazują, że w warunkach laboratoryjnych ozon w bardzo wysokim stężeniu może zabić pluskwy. Tylko że to, co działa w sterylnych testach, niekoniecznie sprawdza się w prawdziwym mieszkaniu. Pluskwy to mistrzowie ukrywania się – chowają się w materacach, za listwami, w drobnych szczelinach mebli. Żeby ozon rzeczywiście je zabił, musiałby dotrzeć do każdego zakamarka w odpowiednim stężeniu i działać przez długi czas. W praktyce jest to niemal niemożliwe.

Na dodatek ozonowanie nie działa na jaja pluskiew. Nawet jeśli część dorosłych owadów padnie, po kilku dniach wylęgnie się nowa generacja i problem wróci.

Na zdjęciach prezentujemy dorosłe pluskwy domowe – niewielkie, ale niezwykle uporczywe pasożyty!

Dlaczego ozonowanie to strata czasu?

Przede wszystkim, żeby osiągnąć skuteczne stężenie ozonu, trzeba by użyć go w ilościach niebezpiecznych dla ludzi i zwierząt. Taka dawka mogłaby też uszkodzić meble, elektronikę czy inne elementy wyposażenia domu. Co gorsza, jeśli nie uda się zabić wszystkich pluskiew, te, które przetrwają, mogą się rozprzestrzenić jeszcze bardziej. Efekt? Strata czasu, pieniędzy i nerwów.

Poniżej przedstawiamy jedne z najbardziej charakterystycznych oznak obecności pluskiew – małe, czarne plamki, czyli ich odchody.

Czy ozonowanie może pomóc w inny sposób?

Mimo że ozonowanie nie zabije pluskiew, może mieć pewne zastosowanie jako metoda wspomagająca. Ozon skutecznie usuwa zapachy, które pluskwy zostawiają, co może ograniczyć ich zdolność do porozumiewania się i znajdowania nowych kryjówek. Może też zdezynfekować pomieszczenie po skutecznej dezynsekcji, eliminując bakterie i inne drobnoustroje, które mogły pojawić się w miejscach, gdzie żyły pluskwy. Jednak jako samodzielna metoda walki ze szkodnikami – niestety, zawodzi.

Co naprawdę działa na pluskwy?

Jeśli ozon nie jest skutecznym rozwiązaniem, to co nim jest? Pluskwy nie znoszą wysokiej temperatury – już przy 50°C giną w ciągu kilku minut. Dlatego jedną z najlepszych metod jest nagrzewanie pomieszczeń, pranie pościeli i ubrań w wysokiej temperaturze oraz parowe czyszczenie mebli i materacy. Profesjonalne środki chemiczne również są skuteczne, zwłaszcza jeśli stosuje je specjalista. Pluskwy nie mają wtedy żadnych szans na przeżycie, zwłaszcza, że zwykle przeprowadzana jest seria oprysków, które eliminują każde stadium pluskiew. Pomocne jest także dokładne odkurzanie i uszczelnianie szczelin, by pluskwy nie miały się gdzie ukryć.

Jeśli inwazja jest duża, najlepiej wezwać fachowców. Profesjonalna dezynsekcja to najpewniejsza droga do pozbycia się pluskiew raz na zawsze.

Tak wyglądają ślady po ukąszeniach pluskiew – swędzące, zaczerwienione bąble, które często układają się
w linie lub skupiska.

Podsumowanie – czy warto próbować ozonowania?

Nie. Choć ozon świetnie sprawdza się do dezynfekcji i odkażania, w walce z pluskwami jest nieskuteczny. W warunkach domowych nie da się osiągnąć takiego stężenia, które zlikwidowałoby wszystkie owady i ich jaja. Jeśli naprawdę chcesz się ich pozbyć, postaw na metody, które działają – wysoką temperaturę, profesjonalne środki i pomoc specjalistów. Nie warto marnować czasu na rozwiązania, które brzmią obiecująco, ale w praktyce po prostu nie działają.

Pozbycie się pluskiew to nie lada wyzwanie, ale spokojnie – da się z nimi wygrać! Jeśli chcesz skutecznie uporać się z problemem i mieć pewność, że nie wrócą, najlepiej postawić na fachową pomoc. W Dezynfeusz wiemy, jak sobie z nimi radzić – stosujemy sprawdzone metody dopasowane do Twojej sytuacji. Dzięki doświadczeniu i profesjonalnemu sprzętowi szybko przywracamy spokój i komfort w Twoim domu. Skontaktuj się z nami!